Ciekawa i różnorodna trasa, realizowana przez nas w okresie 10 lub 11 dniowym. Jej charakter jest początkowo dość intensywny, następnie po dotarciu do centralnej części Cyklad przeloty są krótsze i jest więcej czasu na poznanie lokalnego kolorytu.
Na swojej trasie spotkamy najciekawsze miejsca Cyklad, słynne Santorini ze śnieżnobiałymi domkami, Milos z jego różnorodnym, czasami księżycowym wyglądem, czy też Hydrę, gdzie głównym transportem są osiołki.
Podczas rejsu czeka nas jeden przelot nocny.
Rejs rozpoczynamy w Atenach, po zgromadzeniu się wszystkich uczestników następuje przydzielenie miejsc i funkcji na jachcie. Po załatwieniu spraw organizacyjnych, zabieramy się za zakupy potrzebne na rejs. Wieczorem jak czas pozwoli urządzamy małą integrację na jachcie lub w jednej z okolicznych knajpek.
O poranku wyruszymy na mało znaną wyspę Kythnos, gdzie zakotwiczymy przy jednej z najpiękniejszych greckich plaż. Po drodze spróbujemy zatrzymać się przy przylądku Saunio, gdzie zobaczymy dostojną świątynię Posejdona.
Po dopłynięciu do zatoki na Kithnos skosztujemy kąpieli słonecznych i morskich, a jak morze będzie chłodne, to spróbujemy znaleźć ciepłe źródła.
Po spokojnej nocy na dziko wyruszymy rano na kolejną wyspę, tym razem na Sifnos. Zatrzymamy się w jednej z zatok z małymi przystaniami (Vathi lub Faros), bądź popłyniemy do Kamares, kameralnego portu z klimatycznymi knajpkami nad samą wodą.
Po kameralnych wyspach zacumujemy naszym jachtem na wyspie Ios, która słynie z tego, że podobno zakończył na niej żywot sam Homer. Niegdyś wyspa była oazą spokoju z rybakami i rolnikami uprawiającymi winną latorośl i oliwki. Sytuacja uległa zmianie, gdy na początku lat siedemdziesiątych upodobali ją sobie hipisi. Od tego czasu słynie bardziej z rozrywkowego stylu życia przyjeżdżających tu osób. Wiele tu małych knajpek, kameralnych klubów i kilka większych dyskotek.
Obowiązkowym punktem jest Chora (stolica wyspy) należąca do jednej z najpiękniejszych na Cykladach, będąca na wielu pocztówkach z greckiego archipelagu. Tradycyjne białe domki, cerkwie z niebieskimi kolumnami, czy wiatraki, czynią z tego miejsca jedno z najbardziej rozpoznawanych na Cykladach.
Ios leży nieopodal jednej z najpopularniejszych wysp archipelagu Cyklad - Santorini, w związku z czym tego dnia nasz dystans nie będzie zbyt długi, w zamian więcej czasu poświęcimy na zwiedzanie wyspy.
Santorini, zwana przez Greków Thirą, to pozostałość po dużej wyspie, którą zniszczył wybuch wulkanu i pozostał tylko ogromy krater, którego części wystają ponad powierzchnię morza tworząc Thirę (Santorini), Thirassę oraz mniejsze, niezamieszkałe Nea Kameni, Palea Kameni i Aspronisi. Wrażenie robią strome zbocza krateru, na których znajdują się gęste zabudowania białych domków, które z daleka wyglądają jak ośnieżone góry.
Santorini słynie z pięknych miasteczek (Fira i Oia), dobrego wina (assyrtiko), różnorodnych plaż i wykopalisk z czasów starożytnych. W ten sposób osiągniemy najdalszy punkt naszego rejsu i od tego momentu będziemy łapać południowe wiatry.
Z Santorini wypłyniemy o poranku, tak aby po drodze zatrzymać się w zatoczce na kąpiel. Następnie popłyniemy prosto na kameralną wyspę Folegandros. Punktem obowiązkowym będzie dla nas spacer na Chorę (stolicę wyspy).
Znajduje się ona na stromym klifie i jest jedną z najładniej umiejscowionych osad wyspiarskich. Atrakcji dodaje fakt że mało tu turystów, dzięki czemu można poczuć "grecki klimat".
Aby zobaczyć wszystkie czekające nas atrakcje, tego dnia będziemy musieli wypłynąć z samego rana, żeby na obiad zakotwiczyć w zatoce Kleftiko. Będziemy tam podziwiać formacje skalne oraz penetrować jaskinie i tunele.
Pod wieczór dopłyniemy do głównego portu Milos, Adamas.
Dzień po długiej żegludze spędzimy na odpoczynku od morza i zwiedzimy wyspę Milos. Czeka na nas wiele ciekawych miejsc, wapienne formacje skalne Sarakiniko, wulkaniczna plaża Paleohori, piękne wioski rybackie jak "klimatyczna Klima" czy Apolonia.
Co prawda wyspa słynie z Wenus, jednakże nie ma tu oryginału i zobaczyć można tylko kopie. Jedną z głównych atrakcji są chrześcijańskie katakumby należące do najstarszych.
Na noc wypłyniemy najprawdopodobniej na Hydrę.
*W wersji 10 dniowej raczej nie będziemy zwiedzać wyspy, zwiedzanie Milos pewne tylko przy 11 dniach rejsu.
W nocy wyruszymy na południe, w kierunku Peloponezu. Celem naszym jest mała wyspa nieopodal jego brzegów, zwana Hydrą. Jest to przepiękny port z wenecką architekturą i elementami greckimi.
Jedną z większych atrakcji wyspy jest zamiłowanie do dawnych czasów, które przejawia się brakiem pojazdów mechanicznych, które są tu zakazane. Dzięki temu jedyne silniki jakie słychać, to te dobiegające od statków. Głównym transportem na wyspie są osiołki, dostarczają one towary do wszystkich sklepów i restauracji.
Przy wariancie 11 dniowym dodatkowo odwiedzamy Serifos lub Poros, a dla bardziej wytrwałych żeglarzy Monemvasię.
W zależności od warunków pogodowych, preferencji kapitana i załogi, miejsca w portach itp., trasa może ulec nieznacznej zmianie.